Komiksowe dekoracje wnętrz

obraz jako komiks

Chcesz, by Twój dom wyglądał nowocześnie? Sięgnij po inspiracje z lat 60. i 70! Nie żartujemy. Reprodukcje dzieł twórców spod znaku pop-artu to idealne rozwiązanie dla Ciebie. Wielu osobom pop-art kojarzy się przede wszystkim z Andy Warholem i jego słynnym portretem Marylin Monroe. Ale ten kierunek wypracował także zupełnie inne, nowatorskie pomysły w zakresie stylu i tematyki obrazów.

 

W latach 60. i 70. amerykańscy artyści zauważyli, że dobrą inspiracją dla nich mogą być… reklamy i komiksy. Najsłynniejszym grafikiem i malarzem, który sięgnął wówczas po kreskówki, był Roy Lichtenstain. Jego prace są bardzo charakterystyczne – już na pierwszy rzut oka pomyślisz, że z czymś Ci się kojarzą i chyba kiedyś już zdarzyło Ci się je oglądać. Ten styl znają nawet osoby, które nigdy nie pasjonowały się komiksami. Portrety pięknych kobiet i przystojnych mężczyzn, utrzymane w wyrazistej i czystej gamie kolorów, będą zdecydowanym i widocznym na pierwszy rzut oka dekoracyjnym akcentem w każdym nowoczesnym wnętrzu.

 

Styl drugiej połowy XX wieku powrócił i od jakiegoś czasu na dobre rozgościł się w naszych garderobach oraz płytotekach. Teraz po motywy z tamtych czasów sięgają także dekoratorzy wnętrz. W obrazach Roya Lichtensteina zakochali się młodzi ludzie z dużych miast, którzy dostrzegli ich niepowtarzalną energię i dynamikę.

 

Komiksowe portrety i sceny pozwalają uciec od tradycyjnych ozdób. To obrazy, które nie sprawiają wrażenia obrazów – pozbawione powagi i patosu, żywiołowe i na wskroś współczesne. Oryginalne są również formy, w których prace Roya Lichtenstaina podbijają wnętrza mieszkań i firm: fototapety oraz naklejki na drzwi i ściany. Na rynku można znaleźć także reprodukcje na płótnie, które najlepiej prezentują się bez ram lub w minimalistycznej, skromnej oprawie z prostych listew. Sądzimy, że wielkomiejski i stuprocentowo nowoczesny styl dzieł amerykańskiego artysty na dłużej zagości w naszych domach i biurach.