Otaczanie się pięknymi przedmiotami i tworzenie niepowtarzalnego designu wnętrz towarzyszy człowiekowi od stuleci. Nawet w bardzo ubogich domach pojawiały się ręcznie malowane obrazki, samodzielnie zbierane suszone kwiaty czy wykonywane własnoręczne serwetki i tekstylia. Przestrzenią, która od zawsze budziła zainteresowanie mniej lub bardziej doświadczonych kreatorów były ściany, ozdabiane w pomysłowy sposób począwszy od klasycznego bielenia i malowania po nowoczesne fototapety.
Te ostatnie w dzisiejszej formie istnieją od niedawna, ale historia ich powstania sięga jeszcze czasów odrodzenia i władców – mecenasów sztuki, którzy dostateczne majętni zlecali takie nietypowe dekoracje do własnych komnat wytrawnym artystom. Pierwsze tapety nie były fotografiami, lecz drzeworytami i zostały zlecone przez samego cesarza Maksymiliana I. Wydruki stanowiły przykład kolorowych obrazów będących odbiciem gigantycznych drewnianych płaskorzeźb, z których najbardziej znany Łuk Triumfalny mierzył 3,75×2,95.
Brak umiejętności tworzenia znanych dziś wydruków wielkoformatowych sprawił, że drzeworyty Maksymiliana powstawały w częściach, jak współczesne bilboardy. Na jeden wydruk składały się 192 arkusze. Takie przedsięwzięcie oznaczało, że należały one do bardzo kosztownych i prestiżowych dekoracji. Popularność oraz przeznaczenie dla przeciętnego odbiorcy przyniósł dopiero XIX wiek, kiedy dekorowanie ścian stało się bardzo modne i pożądane. Ówczesne wydruki powstawały na wzór prawdziwych graficznych arcydzieł przedstawiających panoramiczne obrazy wypraw Kapitana Cooka.
W produkcji specjalizowali się Brytyjczycy wykorzystujący dorobek rewolucji przemysłowej, jakim były parowe prasy drukarskie. Panoramiczne tapety tematyką były najbardziej zbliżone do współczesnych, ale za technikę nanoszenia krajobrazu czy scenki służył pędzel a nie aparat fotograficzny. Zmieniła się także metoda drukowania, która dzięki komputerom pozwala wykorzystywać miliony odcieni kolorystycznych i tworzyć trójwymiarowe obrazy.
Za okres pośredni można jednak uznać prawie cały XX wiek, kiedy dominowały klasyczne papierowe tapety we wzorki, intensywne kolory i obrazki, które w epoce socjalistycznej miały nieco urozmaicić sztampowe wnętrza. Jednakowe wersalki, fotele, regały dominujące w każdym mieszkaniu dzieki fototapetom stawały się nieco mniej monotonne i smutne. Przez kilkanaście lat po upadku poprzedniej epoki odsunięto je w zapomnienie, jak wszystko, co wiązało się z tamtym etapem historii. Dziś powracają do łask z całkiem odmienionej formie, dzięki nowoczesnym materiałom, technikom fotografii i druku a przede wszystkim dzięki innemu spojrzeniu na kompozycję.